Wystarczy rozejrzeć się dookoła – a nawet po magazynach – by zauważyć, że ten starożytny amulet powraca do łask . Nosi go na nadgarstkach wiele międzynarodowych gwiazd. Również we Francji coraz częściej go widzimy.
To zjawisko nie dotyczy tylko mody. Odzwierciedla głębsze, niemal uniwersalne dążenie: chęć ochrony siebie, poczucie wsparcia i wiarę w coś większego niż my sami.
Symboliczne narzędzie, a nie magiczne rozwiązanie
Nie myśl jednak, że czerwona nić zastąpi opiekę medyczną czy psychologiczną. To symbol, dyskretne przypomnienie, że masz prawo chronić siebie, wierzyć w lepsze dni i mieć pozytywne intencje.
Podobnie jak Proustowska magdalenka, która przywołuje miłe wspomnienia, ta mała czerwona nić może stać się nicią przewodnią spokojniejszego życia.
ADVERTISEMENT